Nawet przeprowadzono na ten temat naukowe badnia ( a wiadomo, że z nauką się nie dyskutuje ) , które jednoznacznie stwierdzają, że "Matki objęte badaniem spędzały w sumie 48 godzin tygodniowo na jednoczesnym wykonywaniu przynajmniej dwóch rzeczy, w porównaniu z 39 godzinami ich partnerów. "
Bardzo spodobał mi się ów artykul i jak tylko mój mąż wróci dziś wieczorem do domu , nie omieszkam go z nim zapoznac.
Niczego co prawda to nie zmieni ale przynajmniej da mi satysfakcję że nie jestem jakims mięczakiem, który pada na twarz po jednoczesnym wysyłaniu emaila, rozmowy przez telefon z drukarnią, wiązania butów swojej córce i rozdzielaniu krzyczączych i bijących się chłopców .
Zapoznajcie się z tym artykułem o ile jeszcze nie mieliście okazji do tej pory i napiszcie co myślicie :-)
Komentarze
Zostaw swój komentarz